Licealistki wynajmują partnerów na studniówki! Wstydzą się, że są same i dają ogłoszenie w internecie. Jeden wieczór kosztuje 50 zł. Policja apeluje o zdrowy rozsądek, bo może się to źle skończyć! Wiadomo, że na studniówce niezręcznie pojawić się samemu, a kilkadziesiąt złotych za partnera to wcale nie tak dużo – przekonuje Patrycja z Katowic w „Gazecie Wyborczej”.
„To świetny sposób na spędzenie wieczoru! Jem i piję za darmo, piękne dziewczyny dookoła i jeszcze mi za to płacą ” – napisał Łukasz, autor ogłoszenia na jednym ze znanych portali.
Jeśli już ktoś chce iść na studniówkę z autorem internetowego
anonsu, niech spotka się z nim wcześniej w publicznym miejscu i stara się więcej o tej osobie dowiedzieć – mówi Jacek Pytel z Komendy Miejskiej w Katowicach.